„Piękni dwudziestoletni” to nie tylko osobisty dziennik Marka Hłaski,
lecz także oryginalne świadectwo epoki. To rodzaj przewodnika po czasach
PRL-u, ówczesnych barach i wydarzeniach, które rozpalały wyobraźnię
młodych buntowników. Polski James Dean opisuje w nim rozpaczliwe próby
ucieczki od ponurej rzeczywistości. Rozpamiętuje chwile, gdy z pomocą
przychodziły mu alkohol, związki z kobietami, a wreszcie literacka i
filmowa fikcja.
Znaczną część tych – jak sam o nich mówił Hłasko – „prawdziwych zmyśleń”
stanowią powroty do czasów młodości i szkolnych doświadczeń, gdy jako
młody chłopak sprzeciwiał się powszechnemu w tych latach konformizmowi. W
jego zapiskach często pojawiają się też wspomnienia z pracy w firmie
przewozowej i w tygodniku „Po Prostu”. Przez gęstą warstwę słów
przenikają skrajne emocje – te, które przywodzą na myśl dramatyczne
wizje artysty i obsesyjne napady lęku, oraz te, które obnażają jego
najgłębiej skrywane pragnienia.
„Pięknych dwudziestoletnich” czyta Borys Szyc, jeden z najlepszych
współczesnych polskich aktorów.